Airlie Beach.... miescina nad Pacyfikiem, przy zatoczce. Taka nasza Ustka, tylko ze troche inna pogoda, inna roslinnosc i inne widoki. Hotel w ktorym spimy jest polozony troche wyzej i mamy przez to cudowny widok na cala miejscowosc i zatoke z tarasu. Przy porannej kawce bedzie jak znalazl na relaks.
Dotarlysmy tutaj w niedziele kolo poludnia, wiec reszte dnia spedzamy glownie na poznawaniu okolicy i rozpoznanie terenu. Zarezerwowalysmy sobie tez dwie wycieczki - na wyspy Whitsundays i Rafe Koralowa.
Pogoda - bardzo goraco ale zachmurzenie i ten wiatr... ale obie te rzeczy okazuja sie w zasadzie zbawieniem, z perspektywy czasu.