W tym momencie nie bylo czego zazdroscic... :> po 28 godzinach siedzenia nie wiedzialam juz jak sie ulozyc... na lotnisku po prostu sie polozylam na ziemi zeby troche kregoslup wyprostowac...ale teraz wiem ze warto bylo :D a mama nadzwyczaj dobrze. jestem z niej dumna :P