Geoblog.pl    PAM    Podróże    Sprint the World    30/42 Miejsce czternaste
Zwiń mapę
2018
26
kwi

30/42 Miejsce czternaste

 
Japonia
Japonia, Tokio
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 38597 km
 
Pierwsze na lisce mojej azjatyckiej czesci podrozy po wielkich miastach jest Tokio. Nie udalo mi sie niestety znalezc pasujacej wycieczki po miescie wiec bylam zmuszona zrobic to samodzielnie :D Na szczescie nie okazalo sie to az takie trudne jak myslalam. Kupilam jednodniowy bilet na wszystkie mmozliwe srodki komunikacji miejskiej w Tokio, na stronie Lonely planet znalazlam TOP 10 w Tokio i naprzod. :)
Na poczatek targ rybny Tsukiji. Absolutny hit dla wszystkich co lubia ryby i owoce morze. ROzne najrozniejsze dziwne rzeczy..... muszle, kraby, rybki, RYBY, rybeczki.... swieze prosto z oceanu i przetworzone na miliion sposobow. JEst czesc zewnetrzna targu gdzie najwiecej turystow, najwiecej knajpek i duzo sklepow. Czesc wewnetrzna to ten faktyczny targ rybny. Tam sie na prawde musialo dziasc o 6 rano... ja bylam dopiero kolo 11ale ilosc glow po tunczykach swiadczylo ze musialao sie dziac duzo :D Udalo mi sie jeszcze zalapac na jedno rozkrajanie ogromnego tunczyka. Byly tez malze wielkosci melona :D I kolorowe ryby o roznych ksztaltach.
POtem juz tylko pozostalo mi sprobowanie tych pysznosci. Wzielam dwa talerzyki (swoja droga byly to polowki muszli Jakuba) Na jednej byly swieze surowe krewetki, tunczyk i losos. A na drugim grillowane przegrzebki, tunczyk, jakas malza chyba i cos jeszcze... chyba jaks wnetrznosc. Mozliwe ze kawior. Pychota! podczas jedzenie jakis starszy pan Japonczyk przywitaj mnie entuzjastycznie w Japonii :D Gadal do mnie jak najety, potem na kartce napisal mi kilka krzaczow (moja gospodyni mi potem powiedziala ze to slowa modlitwy do Buddy o pokoj na swiecie) Wesoly czlowiek.
Potem przyszla pora na swiatynie buddyjska Sensoji. Piekna swiatynia w zatloczonym centrum. Japonczycy wrzucali w specjalne miejsce pieniazki, modlili sie chwile, klaniali sie i klaskali dwa razy. bardoz duzo tutaj bylo dziewczyn ubranych w kimono. Glownie nastolatek. Duzo bylo tez mlodziezy w mundurkach szkolnych, rozych najrozniejszych :)
Pora na jakis widok z gory. :) Wybralam Tokio Tower ktora niby jest na wzor wiezy Eifla. Nie jest najwyzsza... ale podobno wiekszosc Japonczykow uwaza ja nadal za symbol miasta. Tak czerwona metalowa wieza telewizyjna troche :) JEst wyzsza wieza, nowa, od 5 lat - Tokio Skytree. Z tego co wyczytalam to po BUrj-Khalifa druga najwyzsza budowla na swiecie. Nauczona jednak doswiadczeniem lasnie Burj Khalifa, ze jesli na okolo nie ma miliona prawie tak samo wysokich budowli to nie bedzie efektu wow. A tam na pewno takowych nie bylo. Czerwona wieza Tokio wystarczyla absolutnie na ladne zdjecia poglodowe miasta. NIe jest to widok jak w CHicago czy Nowym Jorku ale jak dobrze ppatrzec to widac gory, widac ocean i port no i pare wiezowcow ;)
W drodze powrotnej zawitalam do pieknego parku w ktorym rowniez byla swiatynia buddyjska. Tym razem inna atmosfera - cisza i spokoj w srodku pieknego parku.... calkiem co innego niz to co bylo w pierwszej swiatyni w srodku miasta wsrod sklepow i uliczek handlowych.
Dalej przyszla pora na niby najbardziej zatloczone skrzyzowanie swiata.... Shibuya. Faktyczie tlumy przeokrutne... i fajnie to wyglada jak na ukos mozn przechodzic przez ulice. Z reszta takich mniejeszych przejsc jest w Tokio mnostwo.
Na koniec zostawilam sobie dzielnice Shinjuku bo stamtad blisko juz do mojego domku. Dzielnica zakupowa i restaracyjna, pelna kolorowych neonow, salonow gier itp. JEszcze sie do konca nie sciemnilo jak tam dotarlam, wiec poszlam najpierw cos zjesc. Tym razem pokusilam sie na zupke Gukbap z ryzem i wolowina. potrzebowalam w koncu cos cieplego i ugotowanego :P I do tego dwie krewetki tygrysie z grilla. Grilla mi przyniesli takiego malego na stolik i sama sobie ugrillowalam :P
WIeczor zakonczylam chodzac po oswietlonych kolorowymi neonami uliczkami. SYmpatyczne to miasto. Japonczycy bardzo sympatyczni.... klanaiaja sie w pas.... mowia Arigato srednio 100 razy na minute, staraj sie jak moga zeby moj pobyt byl udany a przynajmenij takie sprawiaja wrazenie. Do Japonii na pewno wroce :)


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
PAM
Patrycja M.
zwiedziła 10.5% świata (21 państw)
Zasoby: 189 wpisów189 39 komentarzy39 816 zdjęć816 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróżewięcej
29.12.2017 - 05.01.2018
 
 
01.03.2018 - 21.05.2018
 
 
27.10.2014 - 19.11.2014